20 maja 2011

Necron, T.3 - Mechaniczne potwory

Tym razem bez zbędnego rozwodzenia się: trzeci tomik Necrona rozgrywa się na bezludnej wyspie, położonej gdzieś na Morzu Norweskim. Bezludnej? O tym na własnej skórze przekonają się bohaterowie, Frieda Boher i jej potwór (choć lepiej go tak nie nazywać, on tego nie lubi!). My zaś możemy spokojnie i bez narażania życie przeczytać o tym na ekranie laptopa bądź komputera. W innej części Europy można Mechaniczne potwory nawet kupić, jeśli więc uznacie, że skany (pochodzące z czasów, kiedy skanlacyjny proceder był jeszcze w powijakach) nie spełniają Waszych wysokich standardów, czym prędzej wchodźcie na francuską bądź angielską stronę Amazon. Można spróbować również z eBayem, tam jednak znacznie więcej jest wydań starszych, nie mogących pochwalić się tak piękną oprawą, jaką zapewnił serii Cornélius. Wznowienie we właściwym formacie i u prestiżowego wydawcy już przyniosło efekty: dzieło Magnusa zostało wreszcie docenione! W tym roku doczekało się nominacji do Prix du Patrimoine (Nagroda dziedzictwa) na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angoulême. Nie sposób więc zaprzeczyć, że jest to czytadło na czasie!

Miłej lektury!

Korneliuszowa Special Edition. 15 EUR

3 komentarze:

  1. "Jestem biologiem, ale interesuje mnie wszystko, co związane z nauką... Zwłaszcza, kiedy wykracza poza granice prawdopodobieństwa!" -- dr Frieda powinnna znaleźć się na okładce "Nature"!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezły komiks, ale czy mógłbyś w przyszłości dać coś bardziej "pozytywnego", tzn. najpierw Zara, która morduje jak leci, nawet własnych rodziców, teraz szalona pani biolog zabijająca każdego kto stanie jej na drodze.
    Nie twierdzę, że bohaterowie komiksów muszą być kryształowi, ale morderczynie to trochę za wiele (choć będę czytał dalsze odcinki).

    OdpowiedzUsuń
  3. @vH:
    To właśnie dzięki takim jak ona nauka nie stoi w miejscu!

    @Anonimowy:
    Cóż, jaka nazwa bloga, takie też bohaterki zamieszczanych na nim komiksów! Jednak Zara nie jest tak do końca zła, ma swój specyficzny kodeks, np. nie zabija ludzi, których szanuje (chyba, że naprawdę jest spragniona, wtedy nie ma rady...). Natomiast Friedy trudno pod tym względem bronić. Ona naprawdę nie przepada za ludzkością. Dobrze, że choć dla zmarłych robi wyjątek...
    Co by nie napisać, obydwie heroiny nie są wzorem cnót, ale ich przygody opowiadane są z dużą dozą czarnego humoru, nie powinny więc nas (zanadto) przygnębiać!

    Co do przyszłych planów - na razie chciałbym pociągnąć jak najdłużej NECRONA. Marzy mi się całość, czyli 14 tomików. Pożyjemy, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń