Cheryl Borck zagościła zaledwie w czterech odcinkach przygód Pana Naturalnego, to jednak wystarczyło, by wywarła niezatarte wrażenie na każdym męskim czytelniku. Trudno się dziwić! Powiedzieć, że idealnie wyraża crumbowski fantazmat kobiety silnej i potężnej, to jeszcze za mało. Samo piekło nie zna straszliwszej od niej furii! W pełni zasługuje na pseudonim Devil Girl (w wydaniu PL: Diablica). A teraz fundamentalne pytanie: Czy mielibyśmy szanse u tak temperamentnej dziewczyny? Cóż, wystarczy odpowiedzieć na pytanie, ile mamy w sobie z Flakeya Mazgaja, a ile z Pana Naturalnego...
Flakey Mazgaj: Bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz, Cheryl...
Diablica: No taka jestem ładna... I co z tego?
Diablica: (międli jęzorem)
Flakey Mazgaj: Ja-ja...
Przyjaciółka Diablicy: Ha, ha ha... Oto nadludzki język!
(...)
Pan Naturalny: To ci jazda!
Pan Naturalny: No i po wszystkim.
Niezły cyrk, co?
Daj mi sekundę, nałożę coś na siebie.
Flakey Mazgaj: Psst! Cheryl!
Chodź! Wynośmy się stąd!!
Diablica: Panie Naturalny? Panie Naturalny? Gdzie jesteś?
Flakey Mazgaj: Ale ja tylko chciałem ci pomóc, wyciągnąć cię ...od tego...
Diablica: Wracaj lepiej do bezpiecznego mieszczańskiego yuppie światka z ogródkiem i zajmij się swym beznadziejnym życiem.
Pan Naturalny: Taa, obudź się wreszcie i przejrzyj na oczy, Mazgaj! Ha ha!
Cheryl, doprowadź się do porządku!
Pan Naturalny: Nie powinnaś była tak na niego naskakiwać, kochana. Ma dobre serce... Kocha cię bardziej, niż na to zasługujesz...
Diablica: Nie tknęłabym go nawet twoim fiutem! Ożeń się ze mną! Proszę! Chcę być z tobą już na zawsze...
Pan Naturalny: O, to by dopiero było. Soczku?
Diablica: Nie...
Pan Naturalny: Nie wszystkie ptaki mogą żyć w niewoli, rozumiesz, co mam na myśli, skarbie? Weź lepiej prysznic, ubierz się, a Flakey odwiezie cię do domu. Zobaczysz, jutro rano świat znowu nabierze kolorów!
Diablica: SPIERDALAJ! NIENAWIDZĘ CIĘ!
Diablica: Widzisz, jak mnie traktuje? Jak ostatnie gówno! Wiesz, co dla niego wczoraj zrobiłam? Umyłam mu stopy swoimi włosami, na klęczkach.
Flakey Mazgaj: Dobry Boże!
Pan Naturalny: To był twój pomysł, nikt cię do tego nie zmuszał, moja panno!
Diablica: Bla hum.
Pan Naturalny: Niesamowita była. Śliniła się jak dziecko nad moimi palcami. Ale wcześniej czy później wszystkie kobiety zaczynają strzelać fochy. Musisz być z nimi stanowczy, Mazgaj!
Diablica: Chcesz gryza?
Flakey Mazgaj: Chyba mam depresję...
Flakey Mazgaj: To wszystko jest tak przygnębiające, Panie Naturalny. Ktoś z takim potencjałem, z takim intelektem, wykorzystujący swoje moce do...
Diablica: Każ mu się wynosić.. Ćlam ćlam..
Pan Naturalny: Do czego?
Flakey Mazgaj: Do manipulacji... i poniżania kobiet! Czuję się, jakby mi ktoś pałką w głowę dał.
Pan Naturalny: Dlaczego zwalasz wszystko na mnie?
Flakey Mazgaj: Powraca stara prawda... Władza demoralizuje i...
Diablica: A weź już przestań!
Ty nie masz o niczym pojęcia! Cały jesteś spanikowany, ręce ci się trzęsą, Boże, Boże, co mam z nią robić...
Diablica: A Pan Naturalny wie, co lubię.. Po prostu wie.
Flakey Mazgaj: Cheryl, przecież przed chwilą...
Pan Naturalny: Prawda jest taka, Mazgaj, że to ja jestem wykorzystywany!
Dziwka z piekła rodem wciąga mnie głębiej i głębiej w bagno doznań seksualnych, powoli spija moją energię, moją esencję... Powoli mnie WYKAŃCZA!.
Diablica: Pochlebiasz mi... Ale jaki to ładny pomysł na śmierć, prawda?
Flakey Mazgaj: Nie wierzę ci! Przecież to jasne, że sprawujesz nad wszystkim kontrolę, Panie Naturalny, widziałem na własne oczy! Ohyda!
Pan Naturalny: No, taki już los podglądaczy.
Diablica: Nie wierz w ani jedno jego słowo, Mazgaj! Masz rację! To on wydaje rozkazy.
Pan Naturalny: Lepiej już idźcie, obydwoje. Czas na moje ćwiczenia oddechowe. A tu zaczyna się robić bardzo ciasno.
Flakey Mazgaj: Nie rozumiem, Cheryl. Dlaczego pozwalasz mu na to wszystko?
Diablica: Nic nie poradzę... Wielbię ziemię, po której stąpa. Bo to prawdziwy, NATURALNY MĘŻCZYZNA!!
Pan Naturalny: Otóż to.
Flakey Mazgaj: Pomocy!
PS. Tłumaczenie (pierwszorzędne!): Anna Warso
Pan Naturalny nie ma żadnych niemęskich odruchów!
OdpowiedzUsuńTak, to prawdziwy facet, marzenie każdej kobiety!
OdpowiedzUsuń