Poniższy epizod, ukazujący iście salomonową mądrość Imperatora Stron Rodzinnych Baśniowców, pochodzi z 38. numeru Fables, który w 2006 roku pojawił się w wydaniu zbiorczym pt. Homelands. Polski przekład ujrzał światło dzienne w pierwszej połowie bieżącego roku.
Herald: Niech następny petent zbliży się i zostanie wysłuchany!
Imperator: Z jakim problemem przychodzisz?
Petent: Chodzi o mojego brata. Odziedziczył po ojcu połowę majątku, tak jak ja, ale to oszust i imbecyl. Na każdym kroku się ze mną nie zgadza. Kiedy zbierać plony, jak uprawiać jabłka i wiśnie w sadzie. Gdy ja postanawiam robić coś tak, on chce, by było inaczej. Tylko dlatego, żeby mi się sprzeciwiać.
Imperator: Dlaczego nie zajmiesz się uprawą swojej połowy ziemi, a brat niech zajmie swoją?
Petent: To niemożliwe. Ojciec nalegał, by majątek pozostał w całości, dlatego uczynił nas współwłaścicielami każdej połowy.
Imperator: Rozumiem. Ale czego się po nas spodziewasz? To sprawa rodzinna.
Petent: Masz władzę zmienić testament ojca wstecz tak, by całość zapisał mnie. Mój brat wszystko rujnuje, wkrótce pozostaniemy bez grosza.
Imperator: Nie. Nie będziemy się wtrącać pomiędzy dwóch braci. Silne więzy rodzinne to fundament, na którym zbudowane jest nasze imperium.
Zamiast tego usuniemy materialne przeszkody, które między wami stoją.
Imperator: Wasze pola i sady zostaną spalone, bogactwa skonfiskowane, domy zrównane z ziemią, a niewolnicy i najemnicy oddani katu.
Nie zostanie nic, o co moglibyście się kłócić.
trzeba uważać o co się prosi, nie ma co
OdpowiedzUsuńto to samo co z tym dzieckiem i dwiema kobietami u Salomona
OdpowiedzUsuń